Wasze zaręczyny

[Azza]

Czyli miejsce, żeby się pochwalić, jak to było tego ważnego dnia Zapraszam do powspominania!

[Bay]

Ja zostałam zaskoczona na zwykłym spacerku po rynku w miejscowości, którą bardzo lubimy bez wielkiego szumu i tym podobnych ale i tak zaniemówiłam, bo nie spodziewałam się niczego

(to, że mój luby geniusz rozmiar pierścionka konsultował z moją siostrą i okazał się być dwa rozmiary za duży i musiałam czekać aż go zmniejszą już mu wybaczyłam )

[Katatonia]

Ja zostałam zaskoczona w słoneczny dzień na łódce na środku jeziorka na Mazurach Bardzo miło wspominam ten dzień, późniejszy piknik na plaży, ognisko i spanie pod namiotem

[Azza]

Ja znalazłam pierścionek zaręczynowy... W ciastku w ulubionej kawiarni. Prawie go zjadłam!

[Scarlett]

Moje zaręczyny były bardzo tradycyjne, przy rodzicach, z klękaniem na jedno kolano, kwiatami dla mojej mamy i flaszką dla ojca. Ale zaplanowane było to wszystko bez mojego udziału więc jak weszłam do domu i zobaczyłam ich wszystkich w odświętnych strojach nieźle się zdziwiłam, pozytywnie oczywiście

[Kola]

Przede mną klękał na plaży ni z tego ni z owego, przy zachodzie słońca Bardzo się wzruszyłam wtedy, pamiętam to jak dziś

[Kyoko]

Mój oświadczył mi się na pięknej plaży na wakacjach w Turcji

[Oksa]

a ja znalazłam pierścionek zaręczynowy pod choinką po wigilijnej kolacji taki prezent świąteczny

[Grace]

zostałam zaskoczona podczas wiosennego pikniku na łące w lesie ptaszki ćwierkały, na niebie ani jednej chmurki, a my na kraciastym kocyku piliśmy czerwone wino i jedliśmy kanapki

[PannaNieMloda]

Ojej, przeoczyłam ten wątek, właśnie założyłam podobny... No nic, tamten wątek olejcie, bardzo mi się podobają w większości wasze zaręczyny, szkoda, że ja takich nie miałam Element zaskoczenia jest na pewno fajny.